Rozdział 1. ~
Nie podobało jej się tutaj w ogóle. Deszczowa pogoda i szare chmury sprawiały, że w każdej chwili mogła dostać depresji. Nie rozumiała dlaczego nie mogła zostać w Polsce z matką. Pomimo tego, że jej rodzicielka ledwo wiązała koniec z końcem, a Liliana nie miała nawet na książki do szkoły wolała być z nią. Bo to matka ją wychowywała, a ojciec porzucił rodzinę, zabrał ze sobą jedynie syna i pojechał robić karierę. Oczywiście opłaciło się to, bo właśnie zbija fortunę w swoim studiu muzycznym, ale nigdy jej nie pomógł. Ani jej, ani matce. Nie mogła pojąć dlaczego nagle teraz zaczął się nią interesować.
A teraz? Teraz siedzi w wielkiej willi z lokajem, starszym bratem, z którym mimo wszystko ma świetne kontakty i ojcem bufonem, którego nawet nie zna. Mimo, że jest pełnoletnia od miesiąca nie miała w sprawie wyjazdu nic do powiedzenia. To był rozkaz i musiała go wykonać.
Siedziała teraz na parapecie w swoim nowym pokoju, do którego za cholerę nie mogła się przyzwyczaić i obserwowała przechodniów. Rozejrzała się po pokoju i westchnęła. Miała własną łazienkę, własną garderobę, wielkie łóżko i białe dębowe meble, nie wspominając o tym, że pokój był trzy razy większy niż poprzedni. Tęskniła za swoim pomalowanym na czarno kącikiem, z kolorowymi meblami, które sama malowała, wąską kanapą i brakiem miejsce w szafie (m.in dlatego większość ubrań leżała na podłodze). Najbardziej tęskniła za logo AC/DC napisane czerwoną farbą, którą ukradła razem z Anką w dniu swoich 18-tych urodzin.
Leżała teraz bezczynnie, a po jej policzku spłynęła pojedyncza łza.
'Czas zacząć nowe życie' - powiedziała sama do siebie i wtulona w swojego misia z dzieciństwa zasnęła śniąc o Polsce.
COME BACK :D jakiś rok mnie tutaj nie było, ale postanowiłam wrócić za namową Madzi <3
strasznie mi się ten rozdział nie podoba, jak i wszystkie, które już zdążyłam napisać i tylko czekają na opublikowanie.
mam nadzieję, że ktoś to będzie czytał i komentował, bo to mi daje dużą motywację.
a jeśli nie to znowu z tym skończę, bo nie będzie sensu pisać.
si ja ;*